Gdańszczanie bardzo intensywnie zaczęli Nowy Rok. I choć do końca stycznia jeszcze tylko tydzień, nie zwalniają tempa. Przed nimi jeszcze trzy spotkania w tym miesiącu. Najbliższe już w środę z Gwardią Opole.
Czerwono – biało – niebiescy po powrocie na ligowy parkiet odnieśli porażkę z Chrobrym Głogów. To nie pozbawiło ich jednak nadziei na kolejne zdobycze punktowe. Choć ze starcia z Sandra SPA Pogonią Szczecin wyszli zwycięsko, styl gry (szczególnie w pierwszej połowie) pozostawiał wiele do życzenia. – W meczu ze Szczecinem potrzebowaliśmy trochę czasu, aby zacząć grać tak, jak to sobie założyliśmy. Trudno powiedzieć, z czego wynikają takie słabsze okresy gry. Ważne i pozytywne jest jednak to, że potrafiliśmy tak zmienić, ułożyć naszą grę, aby to spotkanie wygrać – opowiada Artur Chmieliński.
Obok autora dziesięciu bramek, Kamila Adamczyka, to właśnie Chmieliński zachwycał kibiców formą w meczu z Pogonią Szczecin. Sam nie jest jednak zadowolony ze swojej postawy. – Nie uważam, abym zagrał w tym meczu szczególnie dobrze. Odbiłem parę piłek, do paru sytuacji muszę wrócić i naprawić błędy. Zadowolony jestem z faktu, iż w drugiej połowie zaczęliśmy grać w obronie tak, jak powinniśmy, co doprowadziło do tego, że zespół ze Szczecina miał utrudnione zadanie w przygotowaniu się do pozycji rzutowych – zaznaczał bramkarz.
Najbliższym rywalem czerwono – biało – niebieskich będzie Gwardia Opole. W pierwszej rundzie opolanie zaszli Wybrzeżu mocno za skórę: zremisowali w ostatnich sekundach, po czym wygrali w rzutach karnych. Podopieczni Lijewskiego liczą więc na udany rewanż w tym spotkaniu. – Co prawda, w Opolu nie zagrałem ze względu na uraz kostki, ale przed meczem u nas mogę powiedzieć, że chcemy się przede wszystkim zrewanżować zwycięstwem przed własną publicznością. Drużyna z Opola jest silna w obronie, mają też kim rzucać bramki. My jednak zrobimy wszystko, aby punkty zostały w Gdańsku – zakończył Chmieliński.
WYBRZEŻE GDAŃSK – GWARDIA OPOLE, środa, 24 stycznia, g. 19:00
Hala Widowiskowo – Sportowa AWFiS w Gdańsku