Do Legionowa po zdobycz punktową

29 вер. 2017 |

Szczypiorniści Wybrzeża nie mają łatwego początku sezonu. W czterech seriach zdobyli pięć punktów. Mimo tego, w ostatnim spotkaniu z Azotami Puławy zachwycali swoją grą. Teraz wyruszają do Legionowa, gdzie chcą podtrzymać dobre wrażenie i przełamać passę bez zwycięstwa.

Szczypiorniści Wybrzeża nie mają łatwego początku sezonu. W czterech seriach zdobyli pięć punktów. Mimo tego, w ostatnim spotkaniu z Azotami Puławy zachwycali swoją grą. Teraz wyruszają do Legionowa, gdzie chcą podtrzymać dobre wrażenie i przełamać passę bez zwycięstwa.

W minionym sezonie czerwono-biało-niebiescy określani byli mianem rewelacji ligi. Teraz, mimo poważnych braków kadrowych, grają jak równy z równym z wyżej notowanymi rywalami. Na szczególne słowa uznania zasłużyli w czwartej serii, gdzie zmierzyli się z Azotami Puławy. Wówczas minimalnie przegrali 25:26. – Do każdego meczu podchodzimy z takim samym zaangażowaniem i takim samym założeniem. Chcemy wygrać, niezależnie od tego, kto stoi naprzeciwko. Jeżeli przy tym uda się sprawić jakąś niespodziankę, to czemu nie? – powiedział Piotr Papaj.

Gdańszczanie rozkręcają się z każdym spotkaniem. Teraz czas na serię meczów z rywalami, którzy są jak najbardziej w zasięgu zdziesiątkowanego zespołu Marcina Lijewskiego. – Teoretycznie czekają nas teraz spotkania z rywalami niżej notowanymi, ale wcale nie oznacza to, że czekają nas łatwe mecze i każdy chętnie odda nam punkty. Cel się nie zmienia, we wszystkich spotkaniach będziemy walczyć o zwycięstwo i myślę, że jak zagramy na swoim poziomie, to mamy duże szanse na komplet punktów – dodał praworęczny skrzydłowy Wybrzeża.

W najbliższą sobotę Wybrzeże zmierzy się na wyjeździe z KPR-em Legionowo. W ubiegłym sezonie okazali się dwukrotnie lepsi od tego przeciwnika. Tym razem cel jest podobny. – KPR w tym sezonie może nie zachwyca wynikami, ale jest to bardzo niewygodny przeciwnik. Zwłaszcza na swoim parkiecie. Podobnie jak my, są młodą drużyną, więc będą walczyć do ostatnich sił, żeby tylko punkty zostały w Legionowie – ocenił Papaj.

Skrzydłowy Wybrzeża był wykluczony z gry w poprzednim sezonie. Teraz, po zoperowanej kontuzji barku nie ma już śladu. Dowodem na to może być choćby świetna postawa w meczu z Puławami. – Czuję się dobrze, może jeszcze nie gram w 100% tak, jak przed kontuzją, ale myślę, że to jest kwestia jeszcze chwili. Mogę na pewno obiecać, że będę pracował z całych sił, żeby być jeszcze lepszym – zakończył.

 

KPR Legionowo – Wybrzeże Gdańsk, sobota, 30.09.2017 r., godz. 19.00.