Wybrzeże Gdańsk nie może zaliczyć ostatnich kilku miesięcy do udanych, jeśli chodzi o stan zdrowia zawodników. Tuż po rozpoczęciu zimowej przerwy w rozgrywkach PGNiG Superligi Mężczyzn dwóch podstawowych graczy z Gdańska udało się na zgrupowanie kadry. Na jednym z treningów reprezentacji Adrian Kondratiuk złamał palec.
To kolejne zgrupowanie kadry, w trakcie którego szansę otrzymali młodzi zawodnicy z Gdańska. Mateusz Wróbel i Adrian Kondratiuk na zgrupowaniu stawili się w piątek. Ten ostatni wciąż uczestniczy w zgrupowaniu, wiadomo już jednak, że na pewno nie zagra w 4 Nations Cup w Ergo Arenie i w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Świata.
Adrian Kondratiuk miał pełnić kluczową rolę w reprezentacji Piotra Przybeckiego w nadchodzących turniejach. Niestety, uraz, którego doznał na jednym z treningów jest zbyt poważny. – Przy obchodzeniu kołowego palec zawinął się w koszulkę i niestety się złamał. Chodzi o rękę prawą, a więc rzucającą. Oznacza to od 4 do 6 tygodni przerwy – powiedział Kondratiuk.
Środek rozegrania to jedna z kluczowych pozycji na boisku. Trwające właśnie zgrupowanie i zbliżające się turnieje miały być ogromną szansą dla zawodnika Wybrzeża. Jak przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Przybecki, Kondratiuk miał być czołową postacią w drużynie. – Chciałem, żeby Adrian Kondratiuk przy nieobecności Michała Potocznego pełnił główną rolę na tej pozycji, ale złamanie palca go wyklucza. Jest zawodnikiem Wybrzeża, wiec grałby u siebie, przed własną publicznością. Jest w wysokiej formie i sam się o tym doskonale przekonałem, jak go widziałem gdy graliśmy z gdańszczanami – powiedział trener reprezentacji Polski.