Głogowianie za mocni dla Wybrzeża

30 бер. 2017 |

Wybrzeże Gdańsk od kilku kolejek prezentowało się bardzo dobrze. Teraz liczyło na rewanż po ostatniej porażce z Chrobrym. Głogowianie okazali się jednak ponownie zbyt mocnym rywalem. Kolejny raz to właśnie ten zespół przerwał dobrą passę gdańszczan. Mecz zakończył się wynikiem 33:28.

Wybrzeże Gdańsk od kilku kolejek prezentowało się bardzo dobrze. Teraz liczyło na rewanż po ostatniej porażce z Chrobrym. Głogowianie okazali się jednak ponownie zbyt mocnym rywalem. Kolejny raz to właśnie ten zespół przerwał dobrą passę gdańszczan. Mecz zakończył się wynikiem 33:28.

Oba zespoły rozpoczęły spotkanie dość dobrze. Do 10. minuty na tablicy wyników widniał remis (5:5). Potem jednak na prowadzenie wysunęli się gospodarze, głównie dzięki bardzo dobrej dyspozycji Dominika Płócienniczaka – autora 6 z 9 bramek głogowian w kolejnych 10 minutach. Po ostatnim jego trafieniu w pierwszej połowie, przy wyniku 14:10 obudzili się czerwono – biało – niebiescy. Michała Kapelę pokonywali kolejno: dwukrotnie Łukasz Rogulski, po nim Damian Kostrzewa, a do remisu doprowadził Ramon Oliveira. W ostatniej minucie pierwszej części trafił jeszcze Damian Krzysztofik i gospodarze schodzili do szatni prowadząc 15:14.

Obrotowy Chrobrego celnym rzutem otworzył drugą połowę. Dłużny nie pozostał mu jednak Kostrzewa. Wtedy gospodarze zanotowali pięciobramkową serię: najpierw trafił Adam Babicz, po nim rzut karny wykorzystał Arkadiusz Miszka, następnie skuteczni byli dwukrotnie Rafał Biegaj i raz Szymon Sićko. W 39. minucie gospodarze prowadzili 21:15. Wówczas z 7. metra nie pomylił się Adrian Kondratiuk, a po nim szybką akcję wykończył Kostrzewa. Odpowiedział im Krzysztofik i mecz znów zaczął toczyć się bramka za bramkę. W 50. minucie, gdy po rzucie Niewrzawy było 26:23, szczypiorniści Chrobrego ponownie wrzucili wyższy bieg. Punktowali: Krzysztofik, Miszka, Babicz i Biegaj. Wyprowadzili swój zespół na siedmiobramkowe prowadzenie na 5 minut do końca meczu i tym samym odarli Wybrzeże z marzeń o trzech punktach. Choć bramki na konto Wybrzeża dopisali jeszcze Mateusz Wróbel, Damian Kostrzewa i Ramon Oliveira, gdańszczanom nie starczyło czasu, by odrobić straty. Chrobry Głogów wygrał 33:28 i tym samym zajął zajmowane przez czerwono – biało –  niebieskich trzecie miejsce w grupie granatowej.

Po meczu rozczarowania nie krył kapitan gdańszczan, Łukasz Rogulski. – Przede wszystkim zabrakło nam dzisiaj charakteru. Gdzieś zabrakło też zimnych głów, bo podejmowaliśmy w trakcie meczu takie decyzje, że nie widziałem nas jeszcze grających tak źle, i tak nieumiejących się odnaleźć w obronie. To jest zdecydowanie jeden z najgorszych naszych dotychczasowych zawodów i jest mi wstyd za siebie, bo nie może tak być, że przestrzelamy tyle czystych sytuacji. Na pewno sobie o tym porozmawiamy, bo kolejny raz, tak jak w pierwszej rundzie, ta nasza fajna seria zatrzymuje się na tym zespole, a zdecydowanie są w naszym zasięgu, dlatego tym bardziej jesteśmy źli na siebie, bo powinniśmy ten mecz wygrać – skomentował.

CHROBRY GŁOGÓW 33:28 WYBRZEŻE GDAŃSK

CHROBRY: Kapela, Stachera – Biegaj 6, Płócienniczak 6, Krzysztofik 5, Sićko 5, Miszka 4, Babicz 2, Kubała 2, Gujski 1, Pawłowski 1, Tylutki 1 oraz Rydz, Świtała

WYBRZEŻE: Chmieliński, Pieńczewski, Suchowicz – Kostrzewa 5, Rogulski 5, Oliveira 4, Kondratiuk 4, Niewrzawa 3, Wróbel 3, Kornecki 2, Sulej 2 oraz Abram, Prymlewicz, Skwierawski