– Chcemy, żebyście zobaczyli, jak ciężką pracą osiągamy to, z czego mamy nadzieję, wy jesteście dumni. Chcemy być z wami jak najbliżej i żeby ta nasza rodzina Wybrzeża z każdym treningiem i z każdym meczem była coraz większa – mówił, zapraszając na trening otwarty, kapitan zespołu Łukasz Rogulski. I rzeczywiście, na wczorajszym treningu w hali AWFiS kibice dopisali.
To była pierwsza tego typu akcja w historii Klubu. Czerwono-biało-niebiescy zaprosili na swój trening kibiców, by ci na własne oczy mogli się przekonać, jak ciężko pracują, przygotowując się do nadchodzącego sezonu.
Na początku Marcin Lijewski powitał zebranych, przedstawił im nowych zawodników, a potem rozpoczął trening. Po rozgrzewce czerwono-biało-niebiescy wykonali ćwiczenia stabilizacyjne, następnie przeszli do zadań z piłkami. Równocześnie wzmacniające ćwiczenia wykonywali zawodnicy kontuzjowani. – W Niemczech często mieliśmy takie akcje. Byli zapraszani kibice, sponsorzy, także dla mnie to nie jest nic nowego. Dla zespołu? Być może. Nie sądzę, żeby to jakkolwiek przeszkadzało nam w pracy, a myślę, że na niektórych podziała mobilizująco – skomentował trener Wybrzeża.
Czerwono-biało-niebiescy pomimo pokaźnej liczby kibiców (blisko 100 osób) nie byli stremowani. W hali AWFiS zebrali się zarówno młodsi, jak i starsi fani zespołu. – Cieszę się, że tak dużo kibiców przyszło na ten pierwszy otwarty trening. Jest piękna pogoda, a mimo to udało się zebrać grupę naszych fanatyków. Super, że nas dopingują, że nas wspierają i fajnie, że chcą też zobaczyć jak to wygląda od środka. Jak się przygotowujemy do sezonu, do meczów. Fajnie, że będą mieli świadomość ile pracy wkładamy w to, żeby cieszyć ich oko na meczach – powiedział rozgrywający Wybrzeża, Hubert Kornecki.