Lijewski vs Jurecki. Przed nami Azoty Puławy

24 вер. 2018 |

Przed Energą Wybrzeże Gdańsk kolejne wyzwanie. Tym razem przed własną publicznością zmierzą się z Azotami Puławy. Oba zespoły biją się o zupełnie inne cele. Choć zdecydowanym faworytem są podopieczni Bartosza Jureckiego, historia pojedynków tych dwóch drużyn pokazuje, że emocji w tym spotkaniu nie zabraknie.

Przed Energą Wybrzeże Gdańsk kolejne wyzwanie. Tym razem przed własną publicznością zmierzą się z Azotami Puławy. Oba zespoły biją się o zupełnie inne cele. Choć zdecydowanym faworytem są podopieczni Bartosza Jureckiego, historia pojedynków tych dwóch drużyn pokazuje, że emocji w tym spotkaniu nie zabraknie.

Szczypiorniści Energi Wybrzeże już w najbliższą sobotę zmierzą się z kolejnym mocnym przeciwnikiem. Do Gdańska przyjadą Azoty Puławy. – Jesteśmy bardzo skoncentrowani. Wiemy, że w Płocku nie zagraliśmy dobrego meczu. Dobrze wyglądała tylko pierwsza połowa, w drugiej nie zagraliśmy fajnie w ataku i podania nie były już tak dokładne. Musimy pracować nad tym, aby w nadchodzącym meczu nie popełniać tych błędów – powiedział Ramon Oliveira.

Aktualnie sobotni przeciwnik Energi Wybrzeża jest liderem w tabeli PGNiG Superligi. To mocny zespół, który zawsze plasuje się w czołówce. Historia pojedynków między tymi dwoma zespołami pokazuje, że o niczym to jednak nie świadczy. – Mam nadzieję, że to będzie dobre widowisko. Za każdym razem jak przyjeżdżają do nas Azoty jest świetna atmosfera na trybunach i sporo emocji na boisku. Mam nadzieję, że nie inaczej będzie tym razem – skomentował Oliveira.

Przed sezonem do zespołu z Puław dołączył lider gdańszczan – Łukasz Rogulski. Były kapitan zespołu tym razem stanie więc po drugiej stronie barykady. – Musimy uważać, bo puławianie są niezwykle skuteczni z kontry, to bardzo poukładany zespół, w którym obrona świetnie współpracuje z bramkarzem. Dodatkowo, dla nas dużym problemem jest to, że mają w swoim składzie Łukasza Rogulskiego, który doskonale zna naszą grę. – ocenił prawy rozgrywający Energi Wybrzeża.

W minionej serii Ramon Oliveira po raz pierwszy po poważnej kontuzji i długiej rekonwalescencji zameldował się na boisku. W Płocku zdobył dwie bramki. – Denerwuję się przed pierwszym meczem przed własną publicznością po kontuzji. W Płocku zagrałem tylko 20 minut i wszystko było dobrze, nie czułem bólu. To nie jest stuprocentowa sprawność, nie czuję się jeszcze do końca swobodnie na boisku. Jestem zadowolony, bo mogę pomóc chłopakom i być razem z drużyną – zakończył Brazylijczyk.

Energa Wybrzeże Gdańsk – Azoty Puławy, sobota, 29.09.2018r., godz. 17.00, hala AWFiS.