Mecz podrażnionych ambicji. Torus Wybrzeże podejmuje NMC Górnik

31 січ. 2020 |

Chociaż emocje jeszcze nie opadły po środowym (29 stycznia) meczu z Sandra Spa Pogonią Szczecin, przed piłkarzami ręcznymi Torus Wybrzeża Gdańsk kolejne ligowe wyzwanie. W sobotę 1 lutego o godzinie 17:00 w hali AWFiS-u podejmą trzecią drużynę obecnego sezonu, czyli NMC Górnik Zabrze. Oba zespoły mają sobie sporo do udowodnienia po ostatnich nieszczęśliwych porażkach.

Chociaż emocje jeszcze nie opadły po środowym (29 stycznia) meczu z Sandra Spa Pogonią Szczecin, przed piłkarzami ręcznymi Torus Wybrzeża Gdańsk kolejne ligowe wyzwanie. W sobotę 1 lutego o godzinie 17:00 w hali AWFiS-u podejmą trzecią drużynę obecnego sezonu, czyli NMC Górnik Zabrze. Oba zespoły mają sobie sporo do udowodnienia po ostatnich nieszczęśliwych porażkach.

Jeden gol zadecydował, że zarówno Górnik jak i Wybrzeże schodziły z parkietu bez punktów. W Zabrzu Orlen Wisła Płock wyrwała zwycięstwo w ostatniej sekundzie, a w Szczecinie gdańszczanie wypuścili z rąk wygraną prowadząc w pewnym momencie już 5 bramkami. – Podsumowując spotkanie środowe myślę, że zabrakło nam zimnej głowy w grze jeden na jeden w tym ustawieniu 4-2, które narzucili Portowcy. Było sporo przestrzeni, żeby znaleźć sobie miejsce do rzutu czy ograć przeciwnika. Na domiar złego w kluczowych momentach akcji na drodze stawał nam bramkarz rywali – komentował na gorąco po meczu trener Torus Wybrzeża – To piękna porażka – dodał z lekkim smutkiem Damian Wleklak.

Jedna i druga ekipa będą podwójnie zmotywowane, aby do takiej sytuacji nie doszło kolejny raz. Faworyzowaną stroną są zawodnicy ze Śląska, ale za szczypiornistami Krzysztofa Kisiela będzie przemawiała bliskość własnych trybun, które wypełnią się po raz pierwszy w 2020 roku. Poprzednie starcie rozstrzygnął na swoją korzyść Górnik, który we własnej hali trafił do bramki Wybrzeża 29 razy przy zaledwie 20 straconych golach. O potencjale najbliższego rywala wiedzą wszyscy w PGNiG Superlidze, jednak pomimo ciężkiej głowy i nóg po walce w Szczecinie, zawodnicy czują olbrzymią motywację przed sobotnią potyczką.

Przegrana nigdy nie jest łatwa do przełknięcia. Pierwsze 30 minut meczu było jednym z najlepszych w naszym wykonaniu, dzięki czemu wyszliśmy na prowadzenie, które z czasem powiększaliśmy. Końcówka to ogromna presja ze strony Pogoni i za dużo prostych błędów z naszej – rekapituluje Mateusz Wróbel, i dodaje: – Uciekły nam ważne punkty, ale jak to się mówi „głowa do góry i jedziemy dalej”. Nie ma sensu rozpamiętywać. Wyciągniemy wnioski i postaramy się pokrzyżować szyki najbliższemu rywalowi. Mamy nadzieję, że pomogą nam nasi kibice, dla których wystąpimy po raz pierwszy w nowym roku – zakończył najlepszy strzelec PGNiG Superligi.

 

Torus Wybrzeże Gdańsk vs NMC Górnik Zabrze, 01.02.20., godz. 17:00, Hala AWFiS-u, ul. Kazimierza Górskiego 1.