PGNiG Superliga wkracza w decydującą fazę. Finały 2018 zaczynamy od meczów o Dziką Kartę. Już w najbliższą sobotę Wybrzeże Gdańsk podejmie MMTS Kwidzyn. Zwycięzca dwumeczu zapewni sobie grę w ćwierćfinale rozgrywek.

Dla obu drużyn to, jak do tej pory, najważniejsze mecze w sezonie. Szczypiorniści Wybrzeża do spotkania podchodzą w pełni zmobilizowani. – Nastawienia są bojowe. Szczerze mówiąc, nie możemy się już doczekać tych meczów – zapewnił Maciej Pieńczewski.

Emocje, walka do samego końca, głośny doping i hala pełna kibiców – tak zwykle można określać Derby Pomorza. To także pojedynek „starych znajomych” – Doskonale znamy Kwidzyn. To dobry zespół, ale myślę, że całkowicie w naszym zasięgu! Osobiście wolałem zagrać z Kwidzynem niż z Głogowem – powiedział Pieńczewski.

Bramkarz Wybrzeża w poprzednim starciu był jednym z najjaśniejszych punktów zespołu. W dużej mierze to dzięki niemu czerwono-biało-niebiescy cieszyli się ze zwycięstwa. – Z tym najjaśniejszym punktem się nie zgodzę, ponieważ nie wszedłem dobrze w mecz od pierwszych minut. Musiałem zmienić się z Arturem, który fajnie poodbijał w tym meczu. Do mnie należały karne – dodał.

Istotnie, poprzedni mecz z MMTS-em Kwidzyn był kwintesencją piłki ręcznej. Do samego końca nie było wiadomo, kto przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dodatkowo, czerwono-biało-niebiescy czuli wsparcie licznie zgromadzonych w hali kibiców. – Myślę, że teraz będzie tak samo, dlatego nie mogę się doczekać tego meczu. A wszystkich kibiców zapraszam, bo warto! Mam nadzieję, że w ćwierćfinale zagra Wybrzeże – zakończył Pieńczewski.

Dzika Karta: Wybrzeże Gdańsk – MMTS Kwidzyn, sobota, 21.04.2018r., godz. 13.00, hala AWFiS w Gdańsku