Olbrzymie emocje w Ostrowie. TORUS Wybrzeże wyjeżdża tylko z punktem

2 жовт. 2022 | Kluby

TORUS Wybrzeże Gdańsk prowadziło przez większość meczu w Ostrowie Wielkopolskim. W samej końcówce to ARGED KPR Ostrovia odrobiła straty i wytrzymała próbę nerwów w rzutach karnych.

Po czterech kolejnych zwycięstwach z rzędu, TORUS Wybrzeże Gdańsk pojechało do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie w mocno wypełnionej hali zmierzyło się z beniaminkiem PGNiG Superligi, ARGED KPR Ostrovią. Gdańszczanie zaczęli spotkanie bardzo dobrze. W bramce świetnie spisywał się Miłosz Wałach, który dokonał niemożliwego broniąc pięć pierwszych rzutów.

Początkowo trudno było znaleźć drogę do ostrowskiej bramki, jednak w końcu zaczął się festiwal rzutowy. Gdy w 8. minucie trafił skuteczny tego dnia Rafał Stępień, TORUS Wybrzeże prowadziło już 4:1. Gdańszczanie mimo ambitnej postawy gospodarzy i gry w osłabieniu potrafili jeszcze podwyższyć przewagę. Podczas braku jednego zawodnika, swoje bramki rzucili Jakub Powarzyński i Mateusz Jachlewski. W 19. minucie było już 6:11.

Niesieni dopingiem kibiców ostrowianie zdołali jeszcze przed przerwą zmniejszyć straty do dwóch bramek różnicy, przed przerwą jednak znów zespół prowadzony przez duet Jakub Bonisławski - Mariusz Jurkiewicz prowadził pięcioma bramkami. Już po syrenie do rzutu wolnego bezpośredniego podszedł Łukasz Gierak i należy docenić jego próbę, gdyż w tak trudnej sytuacji trafił do bramki. Do przerwy było 13:17.

Drugą połowę TORUS Wybrzeże rozpoczęło od zdobycia trzech bramek z rzędu, jednak wynik ostrowianom trzymał Kamil Adamski, najskuteczniejszy w zespole gospodarzy. Wciąż jednak gdańszczanie mieli kilkubramkową przewagę, w dużej mierze dzięki świetnej postawie w ataku Powarzyńskiego..

W samej końcówce jednak ostrowianie zaczęli odrabiać straty w bardzo szybkim tempie. Jeszcze na minutę przed końcem to TORUS Wybrzeże prowadziło 30:28, jednak grający w przewadze gospodarze dwukrotnie zabrali piłkę gdańszczanom i w ostatnich sekundach Przemysław Urbaniak rzucił bramkę na 30:30. W rzutach karnych zawodnicy obu zespołów byli niezwykle skuteczni. Ostatecznie próbę nerwów wygrali gospodarze, którzy wygrali karne 11:10 i zdobyli dwa meczowe punkty. Do Gdańska pojechał jeden punkt.

ARGED KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - TORUS Wybrzeże Gdańsk 30:30 k. 11:10 (13:17)

ARGED KPR Ostrovia: Krekora (6/24 - 25%), Balcerek (1/7 - 14%), Zimny (1/6 - 17%) - Marciniak 8, Adamski 6, Klopsteg 5, Gierak 4, Wojciechowski 3, B.Tomczak 1, Gajek 1, Urbaniak 1, M.Przybylski 1, Wadowski, J.Przybylski, Misiejuk, Szych.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min. (Misiejuk 2 min. - cz.k., Gajek 4 min.).

TORUS Wybrzeże Gdańsk: Wałach (7/19 - 37%), Poźniak (4/21 - 19%) - Jachlewski 8, Stępień 7, Powarzyński 6, Kosmala 3, W.Tomczak 2, Milicević 2, Papina 1, Davidović 1, Zmavc, Papaj.
Karne: 4/4.
Kary: 12 min. (Zmavc 6 min. - cz.k., Stępień 4 min., Tomczak 2 min.).