Szalony mecz w Gdańsku

27 квіт. 2019 |

Ten mecz zdecydowanie mógł się podobać kibicom. Efektowne zagrania i obrony, nagłe zwroty akcji, a na koniec rzuty karne. Walczące o utrzymanie Energa Wybrzeże Gdańsk i Stal Mielec podzieliły się punktami, ale ich większą część zabrała ze sobą Stal.

Ten mecz zdecydowanie mógł się podobać kibicom. Efektowne zagrania i obrony, nagłe zwroty akcji, a na koniec rzuty karne. Walczące o utrzymanie Energa Wybrzeże Gdańsk i Stal Mielec podzieliły się punktami, ale ich większą część zabrała ze sobą Stal.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po dwóch trafieniach Kondratiuka prowadzili 2:0. Kilka minut później, gdy dwukrotnie trafił Janikowski i raz Adamczyk, było już 6:3. Mielczanie sukcesywnie odrabiali straty. W 20. minucie do remisu doprowadził Kowalczyk, a chwilę później skutecznym rzutem popisał się Krępa. Tym samym Stal Mielec wyszła na prowadzenie 8:9. Tuż przed końcem tej części gry gdańszczanie, po rzucie Wróbla, prowadzili 12:11, ale dwa ostatnie trafienia należały do Pawła Wilka i to Stal schodziła na przerwę, wygrywając 12:13. – Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, było widać, że oba zespoły się badały. U nas było trochę zmian i widać było po Wybrzeżu, że nie do końca wiedzą na co nas stać – skomentował nowy nabytek Stali, Hubert Kornecki.

Druga połowa to bardzo mocne otwarcie gości, którzy zaliczyli serię aż sześciu trafień pod rząd, 12:19. Na domiar złego, rzutu karnego nie wykorzystał Wojciech Prymlewicz. Chwilę później gdańszczanie odbili się jednak od dna. Aktywnie w ataku grali Kondratiuk, Gądek i Gajek. Po rzucie tego ostatniego w 48. minucie było już 20:20. Dalej mecz toczył się bramka za bramkę. Na dwie minuty przed końcem spotkania po rzucie Gajka było 27:25. Mielczanie zdołali jednak doprowadzić do remisu i o wyniku rozstrzygnęły rzuty karne. W tym elemencie lepsi okazali się goście, którzy zwyciężyli w tej części gry 4:5. – Mieliśmy dwie bramki w końcówce i trzy piłki żeby wyjść na prowadzenie. Musimy popracować nad głowami i stresem, bo nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Takie sytuacje musimy wykorzystywać – powiedział tuż po meczu Paweł Salacz.

Energa Wybrzeże Gdańsk 27:27 (4:5) SPR Stal Mielec

Energa Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Witkowski – Kondratiuk 9, Gajek 4, Gądek 4, Janikowski 3, Prymlewicz 2, Wróbel 2, Adamczyk 1, Papaj 1, Salacz 1 oraz Bednarek, Ciołak, Frańczak, Komarzewski

SPR Stal Mielec: Andelić, Wiśniewski – Kowalczyk 8, Krępa 5, Wilk 4, Sarajlić 4, Kornecki 3, Krupa 1, Rutkowski 1, Skuciński 1 oraz Jędrzejewski, Miedziński, Mochocki, Valyntsau, Wiśniewski