Jak czuje się Veljko Davidović po kilku tygodniach treningów w Torus Wybrzeżu? - To wszystko może określić jedno słowo - jest po prostu perfekcyjnie. Wszystko jest dobrze, dogaduję się z drużyną i sztabem, podoba mi się też miasto. Dla mnie wszystko jest bardzo dobre - powiedział obrotowy Torus Wybrzeża Gdańsk.

II Memoriał im. Leszka Biernackiego pokazał, że na boisku Davidović uzupełniał się ze Słoweńcem Nejcem Zmavcem. - Mieszkamy razem, jeździmy wspólnie na treningi, spożywamy posiłki i uzupełniamy się też na boisku. Z pozostałymi gdańskimi zawodnikami również czuję się dobrze i mamy fajne relacje - zaznaczył Davidović. - Mamy bardzo młody zespół, ale jest u nas naprawdę wielu bardzo utalentowanych zawodników z wielkim potencjałem - dodał.

Szczypiornista wie, że ma jeszcze rezerwy. - Na pewno mogę grać jeszcze lepiej, wciąż wspólnie pracujemy nad tym, by nasza komunikacja z zespołem była jak najlepsza. Rozumiemy się coraz lepiej. Ja lubię bardzo grać dwa na dwa i potrzebuję jeszcze trochę czasu na to, by się zgrać. Miałem też trochę problemów z odpowiednim złapaniem piłki, na co też wpływ miała panująca w hali temperatura - ocenił Veljko Davidović.

Serb wie, że dla jeszcze lepszej komunikacji ważna jest nauka języka polskiego. - Mamy trochę podobnych słów w języku serbskim i w języku polskim. Do tego dwa razy w tygodniu mamy lekcje języka polskiego, chcę się go nauczyć. Do tego słuchamy wszyscy uważnie tego, jak komunikują się w szatni polscy zawodnicy i osłuchujemy się z językiem polskim. Umiem podstawowe słowa i każdego dnia uczę czegoś nowego - podsumował.