Zaległy mecz w Święto Niepodległości

8 лист. 2017 |

Nieco ponad miesiąc kibice Wybrzeża i MKS-u Kalisz czekali na spotkanie obu zespołów. Pierwotnie gdańszczanie mieli zmierzyć się z beniaminkiem ligi na początku października. Wówczas na prośbę gości, ze względu na ich problemy zdrowotne, mecz odwołano. Nowy termin ustalono na najbliższą sobotę – 11 listopada.

Nieco ponad miesiąc kibice Wybrzeża i MKS-u Kalisz czekali na spotkanie obu zespołów. Pierwotnie gdańszczanie mieli zmierzyć się z beniaminkiem ligi na początku października. Wówczas na prośbę gości, ze względu na ich problemy zdrowotne, mecz odwołano. Nowy termin ustalono na najbliższą sobotę – 11 listopada.

Gdańszczanie na cztery dni przed spotkaniem z MKS-em Kalisz rozegrali mecz z Mistrzami Polski – PGE Vive Kielce. – Mecz z Kielcami to zawsze okazja do sprawdzenia się. Na pewno cieszy to, że mimo okrojonego składu udało się nawiązać walkę przez pierwszych 20 minut. Wprawdzie przeciwnik od 20. minuty spotkania kontrolował ten mecz, ale do końca walczyliśmy o jak najlepszy wynik – powiedział Jacek Sulej.

 

Mecze z Mistrzami Polski i uczestnikami elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów są z gatunku tych, które „muszą się odbyć”. O wiele ciekawiej zapowiada się sobotnie, zaległe spotkanie z MKS-em Kalisz. – Mecz z Kaliszem na pewno będzie dla nas dużo ważniejszy. Stawka w naszej grupie jest bardzo wyrównana, więc zwycięstwa z zespołami z grupy pomarańczowej na pewno są bardzo istotne – dodał środkowy rozgrywający Wybrzeża.

 

I rzeczywiście – obecnie między tymi zespołami jest jedynie punkt różnicy. Beniaminek ligi od początku sezonu pokazuje się z bardzo dobrej strony. – Mimo, że MKS Kalisz to tegoroczny beniaminek, zakontraktowano tam kilku graczy z dużym doświadczeniem superligowym. Spodziewamy się ciężkiego meczu, ale na pewno jest to rywal w naszym zasięgu. Zrobimy wszystko, aby 4 punkty zostały w Gdańsku – zakończył Sulej.

 

Wybrzeże Gdańsk – MKS Kalisz, sobota, 11 listopada, godz. 18.00, Hala Widowiskowo-Sportowa AWFiS Gdańsk.