Derby Pomorza dla Kwidzyna

15 lis 2017 |

Derby Pomorza w Kwidzynie upłynęły pod znakiem… wąsów. W specjalnym, movemberowym meczu naprzeciw siebie stanęły dwa pomorskie zespoły – MMTS Kwidzyn i Wybrzeże Gdańsk. Choć w całym spotkaniu przeważali gospodarze, czerwono-biało-niebiescy nie oddali tego meczu bez walki.

Derby Pomorza w Kwidzynie upłynęły pod znakiem… wąsów. W specjalnym, movemberowym meczu naprzeciw siebie stanęły dwa pomorskie zespoły – MMTS Kwidzyn i Wybrzeże Gdańsk. Choć w całym spotkaniu przeważali gospodarze, czerwono-biało-niebiescy nie oddali tego meczu bez walki.

Derby dużo lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 4. minucie prowadzili 3:0. Wtedy o czas poprosił Marcin Lijewski. Wskazówki trenera dobrze podziałały na gdańszczan. W 7. minucie swoje trzecie trafienie zaliczył Rogulski – na tablicy było 4:3. Gospodarze nie zwalniali jednak tempa i na 10 minut przed końcem tej części spotkania prowadzili 10:4. Wtedy do ataku rzucili się czerwono-biało-niebiescy, którzy – głównie za sprawą świetnej zmiany Artura Chmielińskiego i skuteczności Wojciecha Prymlewicza z siódmego metra, stopniowo odrabiali straty. Ostatecznie do przerwy kwidzynianie prowadzili już tylko 14:11.

Początek drugiej połowy wyglądał jak… szachy. Dobra postawa bramkarzy i sporo błędów po obu stronach sprawiły, że w pierwszych 13 minutach oba zespoły zdobyły po 3 bramki. Później serię 3 trafień zdobyli gospodarze. Gdańszczanie nie zamierzali jednak odpuszczać. Mecz trzymał w napięciu do samego końca. W 57. minucie, po bramkach Kondratiuka i Rogulskiego, było już tylko 22:21. Wówczas rzut karny wykorzystał Nogowski, a rzut Wróbla obronił Dudek. W ostatniej minucie spotkania skuteczną interwencją popisał się Chmieliński, a w ataku nie pomylił się Bednarek. Na kilka sekund przed końcem meczu piłkę w ataku mieli gospodarze, a do bramki Chmielińskiego trafił Ossowski i to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa.

MMTS Kwidzyn 24:22 Wybrzeże Gdańsk