Górnik Zabrze lepszy w meczu bramkarzy

31 mar 2018 |

W rozgrywanym w Wielką Sobotę meczu pomiędzy Wybrzeżem Gdańsk a NMC Górnikiem Zabrze wielkimi byli… bramkarze. Mocna gra w obronie i efektowne parady – tak w skrócie można opisać to spotkanie. Zabrzanie, którzy byli zdecydowanym faworytem spotkania odjechali gospodarzom w drugiej połowie spotkania.

W rozgrywanym w Wielką Sobotę meczu pomiędzy Wybrzeżem Gdańsk a NMC Górnikiem Zabrze wielkimi byli… bramkarze. Mocna gra w obronie i efektowne parady – tak w skrócie można opisać to spotkanie. Zabrzanie, którzy byli zdecydowanym faworytem spotkania odjechali gospodarzom w drugiej połowie spotkania.

Mecz od skutecznego ataku rozpoczął Mateusz Wróbel. W kolejnych minutach zdecydowanie lepiej prezentowali się goście. W 15. minucie, gdy trafił Bushkou było już 4:7. Wtedy serię zaliczyli gdańszczanie – Kostrzewa, Bednarek i Prymlewicz. Do końca pierwszej połowy wynik oscylował wokół remisu. Na słowa uznania zasługują bramkarze – Maciej Pieńczewski i Martin Galia, którzy co chwilę popisywali się efektownymi paradami. Jak po spotkaniu przyznał Rafał Gliński, to właśnie golkiperzy byli w tym meczu największymi gwiazdami – Mecz ewidentnie bramkarzy. I po stronie Wybrzeża świetny występ bramkarza,  u nas Martin w bramce też dokonywał rzeczy może nie niemożliwych, ale na pewno godnych wielkich umiejętności. Tak bym to spotkanie ocenił. Przede wszystkim mecz bramkarzy i obrony – opowiada. Przed gwizdkiem trafił Patryk Gluch, dając Górnikowi jednobramkowe prowadzenie (12:13).

Drugą część spotkania mocno otworzyli gdańszczanie. Najpierw nie pomylił się Kostrzewa, później rzut karny obronił fenomenalny Pieńczewski, a po jego interwencji Martina Galię pokonał jeszcze Rogulski. Do 37. minuty oba zespoły walczyły niezwykle wyrównanie. Wtedy jednak trzecim dwuminutowym wykluczeniem ukarany został filar gdańskiej defensywy, Michał Bednarek. Chwilę później karę otrzymali również Mateusz Wróbel i Ignacy Bąk. Wybrzeże zaczęło mieć coraz większe problemy z pokonywaniem Martina Galii. Zabrzanie natomiast skutecznie wykorzystywali każdą lukę w defensywie gospodarzy. Na nieco ponad pięć minut do końca spotkania prowadzili 17:23. Wtedy do ataku rzucili się jeszcze czerwono – biało – niebiescy, jednak zabrakło im czasu, by dogonić rywala. Wynik na 21:26 ustalił w ostatniej minucie Kamil Adamczyk.

WYBRZEŻE GDAŃSK 21:26 GÓRNIK ZABRZE

Wybrzeże: Pieńczewski – Rogulski 6, Kostrzewa 4, Sulej 3, Bednarek 2, Kondratiuk 2, Wróbel 2, Adamczyk 1, Prymlewicz 1 oraz Gądek, Komarzewski, Papaj, Podobas, Wołowiec

Górnik: Galia, Kornecki – Bąk 4, Gogola 4, Sluijters 4, Tomczak 4, Gromyko 3, Adamuszek 2, Buskou 2, Daćko 2, Gluch 1 oraz Czuwara, Gliński