Po meczu z PGE Vive Kielce (11 lutego) piłkarze ręczni Torus Wybrzeża Gdańsk odbyli kolejny trening. Na zajęciach popołudniowych trener Krzysztof Kisiel miał do dyspozycji o jednego zawodnika więcej. Do zespołu na zasadzie wolnego transferu do końca obecnego sezonu dołączył rozgrywający Jakub Moryń.
– Rozmawialiśmy z Kubą o kontrakcie teraz do końca sezonu – mówi Damian Wleklak. – Chcemy zobaczyć, jak będziemy współdziałać i nie wykluczamy ewentualnej dalszej współpracy na następny sezon.
Były już szczypiornista Azotów Puławy rozwiązał swój kontrakt w styczniu i od tego czasu rozważał różne kierunki. Najbardziej przekonująca była oferta z Trójmiasta i w przededniu spotkania z Mistrzem Polski, udało się ustalić wszystkie szczegóły. – Rozmawiałem z Kubą wcześniej – zaznacza trener Kisiel. – Przedstawiłem mu sytuację, w której się znajdujemy i czego ewentualnie od niego bym oczekiwał. Klub i zawodnik się porozumieli i dlatego jest dzisiaj (12 lutego) na zajęciach.
Niedawny reprezentant Polski będzie wzmocnieniem środka pola, ale może również z powodzeniem występować na boku rozegrania. Jego przyjście da trenerowi więcej możliwości w rozegraniu i kreacji po tym, jak z gry na najbliższe kilka tygodni wypadł lider klasyfikacji rzucających PGNiG Superligi Mateusz Wróbel.
– Zbliżamy się do play-outów i będą to bardzo ważne mecze. Kuba grał już w barwach Lubina właśnie w tych rozgrywkach, więc jego ogranie i umiejętności – potwierdzone wyjazdami na zgrupowania reprezentacji Polski – na pewno się przydadzą. Kuba był bez klubu, a jeszcze przy kontuzji Mateusza Wróbla, będzie możliwość, aby pograł tutaj razem z Jackiem [Sulejem], bo może grać także na lewym rozegraniu. Mam nadzieję, że troszkę przyspieszymy naszą grę i na pewno jest to dobre rozwiązanie dla nas – wyjaśnia menedżer klubu.
Swoje plany co do zawodnika ma również Krzysztof Kisiel, który liczy na to, że nowy nabytek szybko wkomponuje się do drużyny i będzie gotowy do gry już w najbliższym meczu. – Oczekuję, że Kuba wprowadzi trochę ożywienia i jakości do zespołu jako środkowy rozgrywający lub na lewe rozegranie. Może to spowodować lepszą grę z obrotowymi oraz rywalizację na tej pozycji. Wiemy, jakich mamy zawodników w tej chwili i nie zapominamy o nich, ale mamy przed sobą dużo grania po rundzie zasadniczej, bo to będzie najczęściej środa-sobota itd., więc będzie wiele okazji, żeby z każdego zawodnika odpowiednio skorzystać. Kuba jest gotowy, żeby grać. Cały czas trenował z drugim zespołem Orlen Wisły Płock oraz samodzielnie, także widać po nim, że jest gotowy do występów jak przystało na profesjonalistę.
I dodaje:
– Musimy go teraz nauczyć tego wszystkiego, co do tej pory starałem się przekazać i zaszczepić w zawodnikach. Jak się nauczyło jazdy na rowerze, to się tego nie zapomina, więc teraz pozostaje tylko kwestia wkomponowania się i przyjęcia systemu, którym gramy w ataku i obronie. Zobaczymy, jak przepracuje te 10 dni przed meczem z Energą MKS Kalisz i jak najbardziej jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu na najbliższe spotkanie.
JAKUB MORYŃ
Data urodzenia: 1996-11-17
Wiek: 23
Kraj: Polska
Waga: 83 kg
Wzrost: 186 cm
Pozycja: Rozgrywający
Numer na koszulce: 23
Były klub: Azoty Puławy