Szczypiorniści Energi Wybrzeża zaczęli sezon od dwóch zwycięstw. W trzeciej serii spotkań, przed własną publicznością, zmierzą się z MMTS-em Kwidzyn. Czerwono-biało-niebiescy liczą na to, że atut własnej hali i podniesione morale zespołu pomogą im osiągnąć jak najlepszy wynik.
W minioną niedzielę podopieczni Marcina Lijewskiego zagrali na wyjeździe z Piotrkowianinem. Mecz trzymał w napięciu do samego końca i to gdańszczanie cieszyli się ze zwycięstwa. – Na pewno takie mecze, jak ten w Piotrkowie, budują zespół. Nie było to łatwe spotkanie dla nas, wynik rozstrzygnął się w samej końcówce. Takie mecze pokazują charakter zespołu, bo w końcówce wytrzymaliśmy i daliśmy radę wygrać go razem, jako drużyna – mówi Paweł Salacz.
Teraz przed Energą Wybrzeże jeszcze trudniejsze zadanie. Do Gdańska przyjadą bowiem szczypiorniści z Kwidzyna. – Przygotowujemy się do tego meczu tak samo, jak do innych meczów. Podchodzimy do naszych rywali z Pomorza z szacunkiem i myślę, że to będzie naprawdę świetny mecz. Z Kwidzynem mamy ostatnio super mecze i będzie to na pewno atrakcyjne dla kibiców – zapewnia obrotowy.
Szczypiorniści MMTS-u obecnie zajmują piąte miejsce w tabeli i mają o punkt mniej od Energi Wybrzeże. W tym sezonie prezentują się bardzo dobrze i dwukrotnie rozstrzygali swoje spotkania w końcówce, raz wygrywając dopiero po rzutach karnych. – Mają podobny skład do tego w poprzednim sezonie, a nawet lepszy. Myślę, że nie będzie to łatwy mecz. Kwidzynianie ściągnęli kilku nowych zawodników, jak Robert Orzechowski i Kacper Adamski. Może być ciężko o punkty, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby wygrać – dodaje Salacz.
Zdaniem Salacza czerwono-biało-niebieskim w zwycięstwie mogą pomóc kibice. Cała drużyna liczy na głośny doping ze strony swoich fanów. – Atut własnej hali ma ogromne znaczenie. Szczególnie przy takich meczach jak Derby Pomorza. Jesteśmy przed własną publicznością, a u nas w domu gra się nam najlepiej – zapewnia.
Młody obrotowy w tym sezonie ma trudne zadanie. Musi zastąpić dotychczasowego kapitana zespołu, Łukasza Rogulskiego. W pierwszych dwóch spotkaniach zaprezentował się bardzo dobrze. – To głównie zasługa kolegów. To oni podają mi dobre piłki, ja tylko staram się zrobić to, co trener wcześniej rozrysował. Mam nadzieję, że będzie tak dalej albo i lepiej – podsumowuje.
Energa Wybrzeże Gdańsk – MMTS Kwidzyn, piątek, 14.09.2018r., godz. 18.30, Hala Widowiskowo-Sportowa AWFiS w Gdańsku. Transmisja nSport+ od godz. 18.15