Pogrom w Gdańsku. Zdecydowane zwycięstwo Azotów

29 wrz 2018 |

To miał być mecz pełen walki i emocji. Na to wskazywała historia pojedynków tych dwóch zespołów. Niestety dla gospodarzy, w pojedynku Energa Wybrzeże Gdańsk – Azoty Puławy zdecydowaną wyższość pokazali ci drudzy. Mecz zakończył się wynikiem 16:31.

To miał być mecz pełen walki i emocji. Na to wskazywała historia pojedynków tych dwóch zespołów. Niestety dla gospodarzy, w pojedynku Energa Wybrzeże Gdańsk – Azoty Puławy zdecydowaną wyższość pokazali ci drudzy. Mecz zakończył się wynikiem 16:31.

Początek spotkania nie zwiastował późniejszej deklasacji. Mecz od skutecznego ataku rozpoczął głośno oklaskiwany w Gdańsku były kapitan Energi Wybrzeża, Łukasz Rogulski. Szybko odpowiedział mu Ramon Oliveira. Wtedy rzut karny Nikoli Prce obronił Chmieliński, a swoje w ataku zrobił niezwykle skuteczny tego dnia w zespole gospodarzy Paweł Salacz. W 10. minucie spotkania po kolejnym trafieniu Salacza był remis 4:4. Wówczas goście wrzucili wyższy bieg i seriami zdobywali punkty. Konsekwentnie wykorzystywali błędy gdańszczan i tylko pojedyncze trafienia Salacza, Wróbla i Komarzewskiego przerywały skuteczne ataki gości. –  Jak równy z równym graliśmy tylko przez bodajże 10 minut do stanu 4:4. Później dużo niewykorzystanych sytuacji z naszej strony, z czego Azoty pociągnęły kontrę i nagle niewiadomo kiedy zrobiło się 5-6 bramek straty. Popełniliśmy dużo błędów, które nasz przeciwnik wykorzystał – skomentował Przemysław Witkowski.

Drugą połowę od skutecznego ataku rozpoczął Paweł Salacz. Szybko odpowiedział mu jednak Wojciech Gumiński. Czerwono-biało-niebiescy nie byli w stanie odwrócić losów spotkania. Mimo bramek Pawła Salacza i Piotra Papaja, puławianie sukcesywnie powiększali swoją przewagę. Mecz zakończył się wynikiem 16:31. – Początek pokazał, że naprawdę było tutaj ciężko. Pomógł nam jeden czas, który Bartek wziął i zaczęliśmy lepiej grać. W drugiej połowie już było w zasadzie trzymanie wyniku. My też mamy trochę szerszą ławkę, bardziej doświadczonych zawodników i mogę się tylko cieszyć ze zwycięstwa mojego zespołu – powiedział były kapitan Energi Wybrzeże, a obecnie obrotowy Azotów – Łukasz Rogulski.

Energa Wybrzeże Gdańsk 16:31 Azoty Puławy

Energa Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Witkowski – Salacz 7, Papaj 3, Oliveira 2, Prymlewicz 2, Komarzewski 1, Wróbel 1 oraz Adamczyk, Bednarek, Frańczak, Gajek, Kondratiuk, Sulej, Rutkowski

Azoty Puławy: Bogdanov, Koshovy – Panic 7, Jarosiewicz 3, Łyżwa 3, Matulic 3, Titow 3, Gumiński 2, Kasprzak 2, Rogulski 2, Grzelak 1, Kaleb 1, Masłowski 1, Podsiadło 1, Prce 1, Seroka 1