Trójmiasto jest nasze!

28 mar 2019 |

Derby Trójmiasta 10. raz z rzędu padły łupem szczypiornistów Energi Wybrzeża Gdańsk. Czerwono-biało-niebiescy do Gdyni udali się po zwycięstwo i przewagę psychologiczną przed fazą play-out. Cel udało się zrealizować i to dość pokaźnie. Mecz zakończył się wynikiem 34:42.

Derby Trójmiasta 10. raz z rzędu padły łupem szczypiornistów Energi Wybrzeża Gdańsk. Czerwono-biało-niebiescy do Gdyni udali się po zwycięstwo i przewagę psychologiczną przed fazą play-out. Cel udało się zrealizować i to dość pokaźnie. Mecz zakończył się wynikiem 34:42.

Mecz od skutecznego ataku rozpoczął Mateusz Wróbel. Chwilę później trafił Oliveira. Od pierwszych minut w bramce świetnie spisywał się Przemysław Witkowski. Gospodarze pokonali go dopiero w 5. minucie spotkania, gdy z drugiej linii trafił Wołowiec, 1:4. W kolejnej akcji nie pomylił się Kondratiuk. Po przechwycie Prymlewicza i skutecznym rzucie Salacza było 1:6. O czas poprosił Dawid Nilsson. Tempo gry wzrosło. W ciągu dwóch minut oba zespoły zdobyły 6 bramek. Gdy w 10. minucie skutecznym rzutem na 4:9 zdobył Kamyszek, o czas poprosił trener Energi Wybrzeża Gdańsk. Po przerwie piłkę w bramce Pieńczewskiego umieścił Prymlewicz. Po kwadransie gry i trzech z rzędu trafieniach Arki na tablicy było 8:12. Serię gospodarzy przerwał jednak Kondratiuk. W dalszej części gry gdańszczanie utrzymywali bezpieczną przewagę czterech-pięciu trafień. Dopiero w 24. minucie, po bramce Wolskiego, gospodarze zbliżyli się na dwa oczka (14:16). Odpowiedział Adamczyk, a chwilę później trafił Kamyszek. W ostatnich sekundach nie pomylił się jeszcze Oliveira. Do przerwy różnicą trzech trafień prowadziło Energa Wybrzeże Gdańsk, 17:20.

Wynik drugiej połowy skuteczną kontrą otworzył Krzysztof Komarzewski. Chwilę później odpowiedział Jamioł, a tuż po nim kontrę wykorzystał Kamyszek. W kolejnej akcji faulowany był Piotr Papaj, a rzut karny pewnie wykorzystał Komarzewski, 19:22. W 37. minucie po serii trzech trafień z rzędu goście prowadzili już 20:25. O czas poprosił Dawid Nilsson. Reprymenda trenera odniosła sukces, bo po czasie bramkę zdobył Przysiek. Błyskawicznie mocnym rzutem odpowiedział jednak Wróbel. W kolejnych minutach punktowali podopieczni Thomasa Orneborga. W 40. minucie po rzucie Komarzewskiego było 22:30. Serię gości przerwał Jamioł, ale błyskawicznie odpowiedział Janikowski. W 44. minucie po kolejnym trafieniu Komarzewskiego prowadzenie gdańszczan wzrosło do 10 trafień. Na 8 minut przed końcem spotkania kolejną bramkę zdobył Komarzewski, 28:39. Chwilę później „Komar” zapisał na swoim koncie 40. trafienie w tym spotkaniu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 34:42.

Arka Gdynia 34:42 Energa Wybrzeże Gdańsk

Arka Gdynia: Pieńczewski – Rychlewski 8, Przysiek 7, Kamyszek 5, Jamioł 4, Wolski 3, Czaja 2, Ćwikliński 2, Jasowicz 2, Wołowiec 1 oraz Skwierawski

Energa Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Witkowski – Komarzewski 9, Kondratiuk 5, Salacz 5, Oliveira 4, Wróbel 4, Adamczyk 3, Frańczak 3, Janikowski 3, Papaj 3, Prymlewicz 2, Bednarek 1 oraz Gajek, Gądek