W niedzielę do Mielca. Oliveira: Podtrzymać płomień lwów z Gdańska

28 lut 2019 |

Wyścig trwa. Cel? Pierwsza ósemka i walka w play-offach.  Czas operacyjny? Nieco ponad miesiąc. Aby realnie myśleć o osiągnięciu tego założenia, czerwono-biało-niebiescy muszą wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Margines błędu jest już niemal zerowy. Do końca fazy zasadniczej zostało siedem spotkań. Najbliższe podopieczni Marcina Lijewskiego rozegrają w niedzielę.

Wyścig trwa. Cel? Pierwsza ósemka i walka w play-offach.  Czas operacyjny? Nieco ponad miesiąc. Aby realnie myśleć o osiągnięciu tego założenia, czerwono-biało-niebiescy muszą wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Margines błędu jest już niemal zerowy. Do końca fazy zasadniczej zostało siedem spotkań. Najbliższe podopieczni Marcina Lijewskiego rozegrają w niedzielę.

Do spotkania ze Stalą Mielec gdańszczanie podchodzą podbudowani zwycięstwem w Energetycznych Derbach. – To był dla nas bardzo ważny mecz. Nie tylko pod względem punktów, ale i pozytywnego nastawienia. Dzięki derbom odbudowaliśmy swoją pewność siebie i jesteśmy gotowi do walki o wyższe miejsce. Teraz jesteśmy skupieni na każdym kolejnym meczu. Nie chcemy zgubić naszej głównej cechy – waleczności. Zdajemy sobie sprawę z tego, że zadanie, które nas czeka jest trudne, ale pracujemy razem, aby w każdym meczu dać z siebie wszystko, spełnić swoje role i osiągnąć sukces – zapewnił Ramon Oliveira.

Podopieczni Marcina Lijewskiego w najbliższych meczach muszą walczyć o pełną pulę punktów. Obecne, dziewiąte miejsce w tabeli nie gwarantuje im udziału w play-offach. – To dla nas bardzo ważne spotkanie. Nasi bezpośredni przeciwnicy w walce o awans do rundy finałowej również zagrają w tej serii istotne mecze. Walka o punkty jest konieczna. Ten format rozgrywek dał nowy wygląd ligi. Już nie można ugrać 4 punktów i uzyskać przewagi nad bezpośrednim przeciwnikiem, tak jak było w  poprzednim sezonie. Teraz wszyscy walczą równo i chcą wygrać. Wynik tego meczu utrzyma nas w walce o kolejną fazę. Musimy dobrze zagrać na wyjeździe i wrócić do domu z punktami – dodał Brazylijczyk.

W niedzielę czerwono-biało-niebiescy udadzą się do Mielca, gdzie zmierzą się z miejscową Stalą. Gospodarze z pewnością postawią trudne warunki. – To bardzo dobry zespół. Wprawdzie nie zdobyli wielu punktów w tym sezonie, ale byli bliscy ich zdobycia i miejsce w tabeli o niczym nie świadczy. To trudny przeciwnik, zwłaszcza na swoim terenie. W ostatnich spotkaniach udało nam się ich pokonać, ale szczególnie u siebie są bardzo groźni i wykorzystują każde potknięcie. Bardzo ważne jest, abyśmy dobrze przygotowali się do tego meczu taktycznie, rzucili na szalę wszystkie swoje siły i nie popełniali zbyt wielu błędów – przyznał Oliveira.

Jak podkreśla Ramon Oliveira, teraz dla zespołu kluczowe jest wsparcie kibiców. – Niestety, czujemy presję. Oczywiście, to nieodłączna część tej profesji. Jesteśmy w delikatnym momencie i po prostu musimy wygrywać. Mam nadzieję, że odzyskaliśmy zaufanie naszych fanów, bo teraz potrzebujemy wszelkiego wsparcia, aby osiągnąć nasz cel. Wiem, że razem możemy to zrobić. Przed nami kolejne spotkania, wiele z nich z dala od domu. Wiem, że przy wsparciu naszych kibiców nawet tym na odległość utrzymamy się w tej walce. Pozytywna energia jest niezbędna w podtrzymaniu płomienia lwów z Gdańska – powiedział rozgrywający.

Od początku rozgrywek Brazylijczyk boryka się z problemami zdrowotnymi. Od kilku spotkań występuje już w coraz większym wymiarze czasowym, choć jak sam przyznaje, to jeszcze nie koniec jego zmagań zdrowotnych. – Jestem pewien, że zawsze będę przy boku moich kolegów, wspierając ich jak mogę w drodze do sukcesu. Niestety, wciąż nie jestem w najlepszej formie i odczuwam duży ból. Nieustannie pracuję z naszymi fizjoterapeutami. Trochę za wcześnie, by powiedzieć, że jestem zdrowy, ale jesteśmy na dobrej drodze. Mam nadzieję, że wkrótce dojdę do siebie i osiągnę nie 100, a 120%. Czuję się już bezpieczniej na boisku i mogę dawać z siebie coraz więcej. Wiem, że kibice dopytują o mój stan zdrowia. Jestem tym poruszony i bardzo wdzięczny. To oni są powodem, dla którego walczę – zakończył rozgrywający Energi Wybrzeża Gdańsk.

Stal Mielec – Energa Wybrzeże Gdańsk, niedziela, 3.03.2019r., godz. 17.00, Mielec.