W Płocku bez niespodzianki

5 lis 2019 |

Zaledwie kilka dni po przegranej u siebie, szczypiorniści Torus Wybrzeża Gdańsk udali się na wyjazd do Płocka. Mecz na trudnym terenie obfitował w emocje jedynie do 10. minuty. Wraz z upływem czasu wiatru w żagle nabierali gospodarze. Ostatecznie Orlen Wisła Płock zwyciężyła 34:20.

Zaledwie kilka dni po przegranej u siebie, szczypiorniści Torus Wybrzeża Gdańsk udali się na wyjazd do Płocka. Mecz na trudnym terenie obfitował w emocje jedynie do 10. minuty. Wraz z upływem czasu wiatru w żagle nabierali gospodarze. Ostatecznie Orlen Wisła Płock zwyciężyła 34:20.

Oba zespoły do spotkania przystąpiły z pewnymi problemami – Orlen Wisła osłabiona o aż ośmiu kontuzjowanych zawodników, a Torus Wybrzeże z bagażem czterech porażek z rzędu. Mecz od dwóch skutecznych ataków rozpoczął Piechowski. W 5. minucie drogę do bramki gospodarzy znalazł Ksawery Gajek. Gdy w 11. minucie na 5:2 ponownie trafił Piechowski, o czas poprosił Thomas Orneborg. Szczypiorniści Torus Wybrzeża wciąż mylili się jednak w ataku, co skrzętnie wykorzystywali płocczanie. Po skutecznej kontrze Mihica kilka chwil później było już 8:2. Serię gospodarzy przerwał z rzutu karnego Mateusz Wróbel. Z minuty na minutę rosło jednak prowadzenie Orlen Wisły. Na 8 minut przed końcem tej części gry, gdy kontrę wykorzystał Krajewski, było już 13:3. Do końca pierwszej połowy obraz gry nie uległ zmianie, a do przerwy było 17:6. – Gramy bardzo dobrze w obronie, z czego w kontrataku zdobywamy łatwe bramki. Przeciwnik jest troszkę z innej półki, ale każdy z nas mimo to daje 110% i damy z siebie wszystko w drugiej połowie – mówił w przerwie Przemysław Krajewski.

Drugą połowę od skutecznego ataku rozpoczął Sulić. Błyskawicznie odpowiedział Pieczonka. W 35. minucie po trafieniach Oliveiry i Papaja było 20:9. Przy stanie 24:10 w 42. minucie o kolejny czas poprosił trener Orneborg. Po przerwie mocnym rzutem z 11. metra popisał się Gajek. Na 11 minut przed końcem tej części gry do płockiej bramki trafił Salacz, 29:15. Gospodarze utrzymywali wysoki poziom i kilka chwil później Witkowskiego pokonał Szita, 32:16. Niezwykle skuteczny w tej części gry po gdańskiej stronie był za to Ksawery Gajek. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 34:20.

Orlen Wisła Płock 34:20 Torus Wybrzeże Gdańsk

Orlen Wisła Płock: Morawski, Stevanović – Szita 8, Krajewski 6, Piechowski 6, Sulić 6, Mihić 3, Matulic 2, Mindegia 2, Czapliński 1 oraz Góralski, Kowalski, Jankowski

Torus Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Witkowski – Gajek 6, Papaj 3, Pieczonka 3, Oliveira 2, Wróbel 2, Didyk 1, Gądek 1, Janikowski 1, Salacz 1 oraz Adamczyk, Bednarek, Frańczak, Komarzewski, Powarzyński