Pojedynek trzeciego i czwartego zespołu w grupie. Stawką meczu są trzy punkty. Czerwono-biało-niebiescy w najbliższą sobotę udadzą się na daleki wyjazd do Głogowa. Tam będą chcieli potwierdzić swoją wyższość. Dodatkowo, podopieczni duetu Wleklak-Lijewski są głodni rewanżu za ubiegłoroczną przegraną.

Szczypiorniści Wybrzeża od kilku meczów pozostają niepokonani. Mimo problemów kadrowych w drugiej rundzie rozgrywek PGNiG Superligi Mężczyzn prezentują się bardzo dobrze. – Chcemy wygrywać każdy kolejny mecz. Kilku chłopaków wypadło nam z gry z powodu kontuzji i to dla nich, między innymi, chcemy wygrywać – powiedział Hubert Kornecki.

W poprzednich meczach podopieczni duetu Wleklak-Lijewski zachwycają swoją grą. Określani mianem niespodzianki rozgrywek gdańszczanie są kolektywem na boisku. – Widać, że dotarliśmy się taktycznie i faktycznie, każdy jest w stanie wziąć ciężar gry na siebie. W każdym meczu ktoś inny zostaje jego „bohaterem” i myślę, że to pokazuje, że jesteśmy silni jako drużyna – dodał Kornecki.

Najbliższy rywal czerwono-biało-niebieskich obecnie znajduje się na czwartym miejscu w grupie. Do Wybrzeża brakuje mu jedynie dwóch oczek. Zapowiada się niezwykle zacięte spotkanie. – Chrobry to doświadczona drużyna. Solidny zespół ligowy, który mocno gra w obronie. W styczniu rozegraliśmy kilka sparingów, więc można powiedzieć, że obu drużynom ciężko będzie zaskoczyć rywala – skomentował rozgrywający Wybrzeża.

Dodatkowych emocji dodaje fakt, że szczypiorniści Wybrzeża są mocno podrażnieni przegraną w poprzedniej rundzie. Teraz, głodni rewanżu chcą wydrzeć punkty na terenie rywala. – Jedziemy do Głogowa zrewanżować się za porażkę w Gdańsku, nie ukrywamy, że tamta przegrana trochę boli, bo wygrywaliśmy w tym spotkaniu siedmioma bramkami, by ostatecznie przegrać – zakończył Kornecki.

Chrobry Głogów – Wybrzeże Gdańsk, 18.02.2017 r. (sobota), godz. 18.00, Hala Widowiskowo-Sportowa im. Ryszarda Matuszaka, ul. Wita Stwosza 1, Głogów.