Z Zabrza bez punktów

30 wrz 2019 |

Po serii trzech zwycięstw szczypiorniści Torus Wybrzeża Gdańsk jechali do Zabrza w dobrych nastrojach. Entuzjazmu szybko pozbawił ich świetnie dysponowany Martin Galia. Ostatecznie gdańszczanie ulegli 29:20.

Po serii trzech zwycięstw szczypiorniści Torus Wybrzeża Gdańsk jechali do Zabrza w dobrych nastrojach. Entuzjazmu szybko pozbawił ich świetnie dysponowany Martin Galia. Ostatecznie gdańszczanie ulegli 29:20.

Torus Wybrzeże Gdańsk udało się na daleki wyjazd osłabione. Na parkiecie nie mógł pojawić się Michał Bednarek, który leczy uraz kolana oraz ze względów rodzinnych Ksawery Gajek. Do pełni sprawności nie wrócił jeszcze natomiast Ramon Oliveira. Nic więc dziwnego, że obrona czerwono – biało – niebieskich od pierwszych minut nie wyglądała najlepiej. Mimo to, w 8. minucie spotkania, po dwóch bramkach Komarzewskiego i jednej Adamczyka, przyjezdni prowadzili 2:3. Szybko odpowiedzieli im jednak Aleksandr Buszkow i Bartłomiej Bis. Następnie dobrze dysponowanego Martina Galię pokonał Mateusz Wróbel, ale dłużny nie pozostał mu Buszkow. Po nim trafił Janikowski, któremu odpowiedział Bis. Wówczas pomylili się gdańszczanie, a o czas poprosił dobrze im znany trener Marcin Lijewski.Po przerwie na żądanie szkoleniowca zabrzanie zaczęli nabierać wiatru w żagle. Bezbłędny z 7. metra był Łukasz Gogola, co raz dawał o sobie znać także Krzysztof Łyżwa. W zespole gdańszczan z bardzo dobrej strony pokazał się Krzysztof Komarzewski, ale to nie wystarczyło, by zagrozić gospodarzom. Do przerwy schodzili do szatni prowadząc 13:8.

Wynik drugiej połowy skutecznym atakiem otworzył Paweł Salacz. Chwilę później odpowiedział Daćko. Zabrzanie budowali swoją przewagę, a dodatkowo w 39. minucie spotkania, kiedy miejscowi prowadzili 18:11, czerwony kartonik obejrzał… Paweł Kiepulski. Bramkarz czerwono – biało – niebieskich zderzył się z zawodnikiem drużyny przeciwnej przy próbie przechwytu piłki wyrzuconej do kontrataku. W dalszej części spotkanie toczyło się pod zdecydowane dyktando gospodarzy. Na 10 minut przed końcem zanotowali czterobramkową serię, wychodząc na najwyższe w tym meczu prowadzenie – 27:15. Wtedy rzut karny wykorzystał Paweł Salacz, jednak szybko odpowiedział mu Gogola. Ponownie świetnie dysponowanego Galię pokonał gdański obrotowy. Chwilę później 29. bramkę dla zabrzan zdobył Krystian Bondzior. Tuż przed końcem trzykrotnie trafiali czerwono – biało – niebiescy. Po ostatnim rzucie Didyka na tablicy widniał wynik 29:20.

NMC GÓRNIK ZABRZE 29:20 TORUS WYBRZEŻE GDAŃSK

NMC Górnik Zabrze: Galia, Kazimier, Skrzyniarz – Gogola 5, Łyżwa 5, Bondzior 4, Tomczak 4, Bis 3, Czuwara 3,  Bushkou 2, Daćko 1, Kondratiuk 1, Sićko 1 oraz Pawelec, Sluijters

Torus Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Kiepulski – Komarzewski 6, Didyk 3, Janikowski 3, Salacz 3, Adamczyk 2, Wróbel 2, Powarzyński 1 oraz Frańczak, Gądek, Papaj, Pieczonka, Sadowski